przestraszony czlowiek otwiera usta

One NIE są i NIGDY nie były bezpieczne. 10 sposobów na zniszczenie sobie zdrowia i życia za pomocą psychodelików

A miało być tak pięknie

Jedziesz sobie przez miasto w świetnym humorze, z głośników leci twój ulubiony kawałek, świeci słońce, przez opuszczone szyby do środka dostaje się rześkie wiosenne powietrze, nawet kolory są jaskrawsze. Chyba trochę za bardzo. Gdzie właściwie jesteś i dlaczego trzymasz w rękach ten dziwny okrągły przedmiot. Czujesz uderzenie z przodu, które wyrywa Cię z zamyślenia. Hamujesz. Dlaczego wszyscy na Ciebie patrzą i do kogo należało ciało, które leży teraz na Twojej masce?

Słyszałeś o flashbackach? Prawdopodobnie tak i prawdopodobnie od osoby, która swoim stylem życiem i poglądem na nie, bardziej przypomina emerytowaną sąsiadkę, niż osobę obeznaną w temacie. Być może sprawiło to, że zbagatelizowałeś temat zagrożenia, jakie niesie za sobą branie psychodelików. Błąd.

Jak wszystkie substancje, które wpływają na Twoją percepcję (a psychodeliki robią to NAPRAWDĘ mocno) mogą one wpływać pozytywnie, jak i negatywnie.

Jakby tego było mało, istnieją osoby, u których nawet jednorazowy trip może w dłuższym terminie doprowadzić do nieodwracalnych, negatywnych zmian w ich w życiu. Nawet jeśli, (a może przede wszystkim) jesteś już doświadczonym graczem, warto abyś również zapoznał się się z tym artykułem, gdzie przedstawię 10 zagrożeń związanych z braniem psychodelików. Chciałbym, aby ten artykuł był tak naprawdę jeszcze jednym progiem hamującym. Dla wszystkich, napompowanych propagandą jakoby psychodeliki były lekarstwem na całe zło tego świata, lub myślących, że samym mikro dawkowaniem naprawią swoje życie, lektura obowiązkowa. Nie zawsze i nie u każdego jest tak kolorowo.

1. Flashbacki (HPPD)

Flashbacki wśród większości środowiska są jak Yeti. Każdy słyszał, nikt (na szczęście) nie widział. Jak się okazuje, flashbacki występują, jednak bardzo rzadko i zazwyczaj mają bardzo łagodny przebieg jak na przykład chwilowe wyostrzenie kolorów lub błysk widziany kątem oka. Są jednak potwierdzone przypadki, gdzie człowiek momentalnie tracił kontakt z rzeczywistością. Mogą one wystąpić u każdego, jednak większa szansa jest u ludzi z problemami psychicznymi. Samo pojawienie się flashbacków kwalifikuje się jako Zaburzenie postrzegania spowodowane halucynogenami (HPPD) i według badaczy dotyka około 4% ludzi którzy zażyli nawet jeden raz psychodeliki.

Jeśli chodzi o moje doświadczenia-nigdy nawet nie otarłem się o flashbacki.

2. Status prawny

Tutaj chyba za bardzo nie muszę się rozpisywać. W Polsce, posiadanie psychodelików, nawet na własny użytek grozi karą pozbawienia wolności. Pomimo tego, że w większości krajów europejskich prawo jest nieco bardziej liberalne, jako dorosły i (mam nadzieje) odpowiedzialny człowiek musisz zaakceptować fakt, że możesz ponieść konsekwencje. Wyjątkiem jest Holandia, gdzie, pomimo iż magiczne grzyby zostały zdelegalizowane, wciąż można dostać psychodeliczne trufle o których więcej napisałem tutaj (a przynajmniej niedługo napiszę, na ten moment po więcej informacji zapraszam na fanpage/priv)

3. Ucieczka od codzienności

Jak pisał w swojej książce Fadiman, trzeba uważać aby nie stać się “head-tripperem” czyli osobą, która myśli, że samym myśleniem rozwiąże swoje życiowe problemy. Fakt, psychodeliki pozwalają uzyskać niesamowicie świeżą perspektywę na siebie i swoje problemy (dlatego ZAWSZE staram się wtedy mieć przy sobie kartkę i długopis), ale po powrocie na “ziemię” trzeba DZIAŁAĆ. Nie da się nie zauważyć, że osoby z tego środowiska, mimo górnolotnych stwierdzeń, latami stoją, a czasami wręcz cofają się jeśli chodzi o “ogarnianie” życia.

Sam tego doświadczyłem, wystarczy jednak odrobina autorefleksji, a w przyszłości dobry system zarządzania zadaniami, aby pomysły i refleksje błyskawicznie wcielać w życie.

4. Bad trip

O bad tripach słyszał niemal każdy, nawet osoba, która z psychodelikami nigdy nie miała styczności. Zasadniczo może być to wszystko, od pętli myśli, z której masz wrażenie, że nigdy nie wyjdziesz, przez ataki paniki, wrażenie, że oszalałeś i nigdy już nie będziesz normalny, poczucie nieuchronnej śmierci, dołujące bądź nawet samobójcze myśli aż po wizje, których wolałbyś nigdy nie zobaczyć. Zależnie od dawki nawet ⅔ osób może doświadczyć tego na własnej skórze. O tym, co powoduje i jak poradzić sobie z bad tripami więcej tutaj (tutaj będzie link do artykułu).

5. Napompowane ego

Bardzo powszechne. Po tripie, kiedy masz wrażenie, że zrozumiałeś naturę wszechświata, wracasz na ziemię i następnego dnia, kiedy ciągle jesteś pod wrażeniem swoich wizji, przemyśleń, znajomy zaczyna ekscytować się nowym serialem na Netflixie. Lub tym, że wasz wspólny znajomy nie wie jak podrasować swój profil na Tinderze. Albo tym, że od dwóch lat nie dostał awansu. Patrzysz na niego i nie dowierzasz, jak można zajmować się tak błahymi sprawami. Po części masz rację, ale dużo ludzi przechodzi w takie ekstremum, że po pewnym czasie bije od nich niesamowita arogancja i poczucie wyższości w stosunku do innych ludzi. Myślę, że przy dłuższym, regularnym stosowaniu narażony jest na to praktycznie każdy. U mnie lekarstwem okazała się medytacja oraz ciągłe wyznaczanie sobie kolejnych, mierzalnych celów, a następnie ich realizacja. Rzeczywistość szybko zweryfikowała moją “zajebistość”, a ja jednocześnie miałem okazje aby w praktyce korzystać z nieco szerszego spojrzenia na świat.

6. Problemy z sercem

Nie jest to jeszcze do końca jasne. Badania na szczurach pokazały, że długotrwałe (3 miesiące) stosowanie niskich dawek wpływa niekorzystnie na serce jednak wadliwa metodologia oraz brak kontekstu statystycznego nakazują pewien dystans do tych badań. Nie ma jednak wątpliwości, że niektórzy użytkownicy mogą doświadczyć dużych skoków tętna (chociażby podczas bad tripa). Warto mieć to na uwadze.

7. Choroby psychiczne

Czy przez psychodeliczny trip możesz cierpieć na schizofrenię? Tak. Pod warunkiem, że już ją w sobie “miałeś” tylko, że uśpioną. Zasadniczo przyjmuje się, że osoby w grupie ryzyka, czyli takie, które kiedyś cierpiały na jakieś zaburzenia psychiczne, lub mają kogoś takiego w najbliższej rodzinie, powinny unikać psychodelików. A w zasadzie to wszystkich narkotyków. Temat nie jest jeszcze do końca przebadany. Z drugiej strony, jeśli jesteś zdrowy, nic ci nie powinno grozić.

8. Świat zewnętrzny (+ własna głupota)

Nie bez powodu, na każdym kroku wspomina się o tym, że S&S jest kluczowy. Trip na łonie natury w spokojnym miejscu, w gabinecie psychoterapeuty? Dobrze! We własnym mieszkaniu? Świetny pomysł. No chyba, że wpadniesz na pomysł, żeby wybrać się na przejażdżkę samochodem, wyskoczyć z balkonu albo zadzwonisz do kogoś, do kogo dzwonić nie powinieneś. Nigdy do końca nie możesz być pewny jak zareagujesz, szczególnie przy pierwszych razach. Warto mieć wtedy przy sobie zaufaną osobę. Poniżej kilka przypadków, które mam nadzieję, dadzą ci do myślenia.

22 latek pod wpływem kwasa wyskakuje z jadącego samochodu. Skutek wiadomy.

20 latek powoduje wypadek samochodowy zabijając niewinną osobę

15 latek wyskakuje z balkonu

Facet zaatakował swoją dziewczynę, próbował odciąć sobie penisa po czym wyskoczył przez okno. Pozostawię bez komentarza

9. Nieznana dawka i rodzaj substancji

“Panie, czysty kwas. Hoffman płakał jak sprzedawał” po czym godzinę później, metaliczny posmak NBOMa wykręca Ci twarz we wszystkie strony.

Forma, w jakiej sprzedawany jest kwas, (papierowy malutki kwadracik) sprawia, że odróżnienie tego na pierwszy rzut oka jest niewykonalne. A kiedy już zaczyna wchodzić, to jest za późno. Można ratować się testami np. z SIN(tutaj link) jednak coś mi mówi, że jakieś 98% ludzi tego nie robi

10. Leczenie się na własną rękę

Antydepresanty “nie działają”, a po kwasie czujesz się super, więc je bez wiedzy lekarza odstawiasz? Branie SSRI osłabia działanie MDMA, więc “zapomnisz” przez jakiś czas je brać? Pomimo tego, iż wiele osób faktycznie dzięki psychodelikom mogło odstawić większość leków, robienie tego na własną rękę to balansowanie na bardzo cienkiej linie.

Mam nadzieję, choć trochę udało mi się ostudzić twój zapał. Jeśli przy którymś z punktów przystanąłeś dłużej niż przy innych, znajdź kontakt do odpowiedniej osoby. Może to być psychiatra, terapeuta, psycholog, tripsitter. Pamiętaj, że zależnie od wielu czynników możesz na kilka bądź nawet kilkanaście godzin znaleźć się zarówno w szponach, jak i objęciach psychodelików.

Żeby jednak zyskać pełny obraz, warto również spojrzeć na nie z tej jaśniejszej strony i rozwiać parę mitów.(tutaj będzie kolejny link jak się artykuł napisze)

Źródła

Microdosing Psychedelics: A Practical Guide to Upgrade Your Life By Paul Austin (2018)

http://goodmedicine.org.uk/stressedtozest/2019/01/recent-psychedelic-research-what-are-risks
https://blogs.scientificamerican.com/cross-check/yes-make-psychedelics-legally-available-but-dont-forget-the-risks/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4813425/


Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *